Matematyka jest wszędzie
Takie hasło przyświecało III Wrocławskiej Konferencji Matematycznej, która odbyła się 21-go listopada. Miałam przyjemność w niej uczestniczyć.
Profesor Zbigniew Marciniak z Wydziału Matematyki UW określił cele edukacji matematycznej jako: przygotowanie uczniów do 1) rozwiązywania zadań niestandardowych oraz 2) rozpoznawania kłamstwa. Profesor odczytał wytyczne Rady Zarządzającej badaniem PISA na rok 2021 wobec edukacji matematycznej: „Mathematics literacy is an individual capacity to reason mathematically and to formulate, employ and interpret mathematics to solve problems in a variety of real-world context.” Podobne założenia wobec Królowej Nauk przyjęli 40 lat temu twórcy RME (Real Mathematics Education) w Niderlandach, kraju osiągającego najlepsze wyniki w testach PISA.
W podsumowaniu wykładu profesor zaznaczył, że matematyka jest czymś więcej, niż skrzynką z narzędziami, że uczenie samych pojęć nie przystaje do wyzwań współczesności. Naszym zadaniem jest uczenie metody matematycznej.
W czasie konferencji zabrała też głos pani profesor Edyta Gruszczyk-Kolczyńska z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Przypomniała o starej smętnej prawdzie, że szkoła opracowana jest według modelu przeciętności. Wśród 5-cio latków – co piąte dziecko jest uzdolnione matematycznie, na etapie matury – uzdolnienia matematyczne wykazuje już tylko 8-12% uczniów. Dowodzi to jasno, że nauka szkolna szkodzi dzieciom zdolnym! Zakorzenione złe teorie pedagogiczne prowadzą do rozleniwienia dziecięcego umysłu, zabijają kreatywność oraz ograbiają z poczucia sensu. Małą wagę przywiązuje się w szkołach do tutoringu uczniowskiego, rzadko zezwala się uczniom na zabieranie głosu, w centrum klasy ciągle stoi wszechwładny nauczyciel, który z lubością serwuje gotowe rozwiązania zadań (a nie problemów). Strzeżmy się zaistnienia w takim schemacie!
Ciekawą częścią konferencji były warsztaty dotyczące informacji zwrotnej (IZ) prowadzone przez nauczyciela liceum sportowego w Raciborzu, Tomasza Szweda. Grupa uczestników omawiała model efektywnej oceny:
– IZ dotycząca poziomu wykonania zadania
– IZ dotycząca strategii wykonania zadania
– IZ odnosząca się do strategii samoregulacyjnych
– całościowa ocena uczniaWarsztaty rozpoczęły się mottem: „Zdolność obserwowania bez oceny jest najwyższą formą inteligencji” (Jiddu Krishnamurti). Myślę, że ze względu na inteligencję ucznia, powinniśmy dbać o to, aby chciał on uczyć się matematyki nie tylko ze względu na możliwość uzyskania dobrej lub uniknięcia złej oceny. Przecież ocenianie to docenianie, a edukacja to relacja.
Ponieważ matematyka jest odpowiedzią na problemy współczesności oraz stanowi ona integracyjny element dziedzictwa kulturowego, może nie wypada wypinać z dumą piersi i obwieszczać: „Ja zawsze miałem kiepskie stopnie z matmy, to po prostu nie moja dziedzina.” Niestety takie stwierdzenia wydają się być obecnie modne w naszym społeczeństwie.
Zacznijmy działać w kierunku zmiany własnej świadomości, próbujmy zreformować podstawę programową, która zakłada, że dziecko w klasie pierwszej ma za zadanie przez pół roku cyzelować pisanie cyfr i jest w rozwijaniu swoich możliwości poznawczych okrutnie ograniczane (profesor Gruszczyk-Kolczyńska malując obraz katorgi, przez którą przechodzą uczniowie, potrafiła doprowadzić poważną publiczność do łez i nie były to łzy radości).
Pamiętajmy o tym, że jeżeli nauka matematyki kojarzy się dzieciom głównie z pamięciową nauką wzorów i algorytmów, jeżeli nie kreujemy na lekcjach przestrzeni do popełniania błędów, formułowania i rozwiązywania problemów oraz podtykamy uczniom jedyny słuszny, przeznaczony do zapamiętania sposób na rozwiązanie, to może prawdziwej matematyki z jej pięknem i dążeniem do prawdy, po prostu nie ma…
Kalina Jastrzębowska
Recommended Posts
Rozwijamy współpracę na wiele sposobów
17 września 2024
Projekt badawczy „W miejscu pracy ludzie dzielą się odpowiedzialnością, aby osiągnąć wspólne cele”
17 września 2024
Bal Ósmoklasisty 2024
17 sierpnia 2024